Jak oszczędzić na uczelni?

Jak oszczędzić na uczelni?

W jednym z poprzednich wpisów poruszyliśmy temat studenckiego życia. Obiecaliśmy wtedy, że pojawi się wpis także dotyczący samej uczelni i osób, które dojeżdżają na uczelnię z rodzinnego domu i nie mają problemu z opłatami za czynsz, jedzeniem i wieloma innymi rzeczami. Oto jest! Wpis poświęcony oszczędzaniu na uczelni.

Od czego by tu zacząć? Od tego, co najważniejsze na studiach! Nie. Nie są to imprezy ?

Notatki. To podstawa dobrze zdanej sesji i sukcesu na studiach. Zazwyczaj jednak informacji szukać trzeba samodzielnie. Nie daj się nabrać, jeśli wykładowca mówi, że znajdziecie je w książce za 200 złotych. Tak, są takie przypadki… Pod żadnym pozorem nie kupuj tego! Nawet o tym nie myśl. Co więc należy zrobić?

Opcji jest kilka. Jako szanujący się student, najpierw wejdź w internet i poszukaj materiałów. Jeśli nie jest to dziedzina bardzo specjalistyczna, na pewno znajdziesz wiele szczegółów. Co, jeśli jak na złość nic nie ma? Nie zrażaj się. W takim wypadku uśmiechnij się ładnie do kolegów/koleżanek z roku wyżej. To może zdziałać cuda. Być może poniesiesz drobne koszty, w postaci czteropaku albo innych dobroci, ale dostaniesz to, czego szukasz. Zazwyczaj ktoś zakupił książkę (O Zgrozo!), ktoś inny zrobił zdjęcia lub ksero. Wiesz przecież o co chodzi ? Jeśli jednak (jakimś cudem) nikt nic nie wie i nikt nic nie słyszał, spróbuj znaleźć interesującą Cię pozycje w bibliotece. Może okazać się, że nie ma konkretnie tej, której szukasz, ale uwierz mi, że obsługa biblioteki będzie wiedziała, gdzie tego szukać.

Załóżmy, że faktycznie nic nigdzie nie możesz znaleźć. Co wtedy? Zapewne Twoi znajomi ze studiów mają taki sam problem jak Ty. W końcu chodzicie na wykłady do tego samego wykładowcy. Możecie dobrać się po 5-6 osób i kupić potrzebną Wam książkę. Kiedy zaliczenie będzie już za Wami, sprzedajcie ją komuś lub poczekajcie, aż w przyszłym roku ktoś Was zapyta, czy przypadkiem nie macie tej pozycji… Trzeba przecież jakoś radzić sobie w życiu.

Co jeszcze jest ważne na uczelni?

Jedzenie! Staraj się raczej gotować samodzielnie, a jedzenie pakować na przykład w pudełka i zabierać ze sobą na uczelnię. Jest to chyba najprostsza opcja, żeby nie wydawać pieniędzy.

Okey. Masz notatki i jedzenie. Czas coś z tym zrobić. Mały bonusik od nas ? Jak ZAROBIĆ na studiach? Nie chodzi nam o pracę dorywczą czy nawet etatową. Mamy na myśli stypendium. Mamy świadomość, że spełnienie wymagań dotyczących chociażby średniej nie jest proste i będzie wymagało sporego wysiłku. Uwierz jednak, że warto! Kwota, którą otrzymasz nie tylko pozwoli Ci zwiększenie płynności finansowej, ale także na odłożenie sporej kwoty. Możesz to przeznaczyć na dowolny cel, w tym także na dalszy swój rozwój.

Studenci mieszkający w domu rodzinnym, mają szansę zaoszczędzić dużo więcej niż Ci, którzy zdecydowali się wyjechać z rodzinnych miejscowości. Na uczelni jednak, wszyscy mają podobne wydatki i potrzeby. Także i tam warto zastanowić się, na czym jeszcze można zaoszczędzić. Przykładem może być chociażby jeden zeszyt do wszystkich przedmiotów lub całkowite zrezygnowanie z tradycyjnych notatek, na rzecz tych komputerowych.

Warto rozpocząć swoją przygodę z oszczędzaniem na tak wczesnym etapie swojego życia.